EMY
Szybko zleciał czas do piątku. Siedzieliśmy całą paczką na stołówce. Ja jak zawsze bardzo blisko Krystiana. Dziś to chyba nawet bliżej niż zwykle. Ale ci.- Krystian?- nachyliłam się do niego.
- Tak?
- Wpadniesz dziś do mnie? Mam wolny dom.- uśmiechnęłam się słodko.
- Jasne.- dał mi buziaka w policzek, a ja mocno się do niego przytuliłam.
- Eee, słodziaki. Co wy tam szepczecie?- zaśmiał się Filip.
- Nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz.- wypięłam mu język.
- Osz ty..
- To moja dziewczyna stary.- zgromił go spojrzeniem.
- Słodki aniołku.- uśmiechnął się promiennie.- To właśnie chciałem powiedzieć.- zaczęliśmy się śmiać. Polubiliśmy się jak nie wiem. Traktuje ich jak rodzinę.
KRYSTIAN
Z każdym dniem kocham ją bardziej. Kiedy zadzwonił dzwonek musiałem udać się na przed ostatnią lekcję czyli matematyka.- Co wy tak szeptaliście?- spytał Filip na macie.
- Pytała się czy przyjdę do niej.
- Po co? Przecież wy jesteście obok siebie cały czas.
- Nie wiem. Mam dostać pierwszą część prezentu.- wzruszyłem ramionami.
- Może chce to z tobą zrobić.- podrzucił.
- Wątpię. Ale z nią nigdy nie wiadomo.- uśmiechnąłem się. Sam nie wiem co chce mi dać, ale to nie ważne. Cokolwiek to będzie spodoba mi się.
Myślałem nad tym co powiedział mi Filip. Mimo, że to mało prawdopodobne wolałbym przygotować się na to.
- Co ty taki uśmiechnięty?- zapytała się mama.
- Idę do Emy.- uśmiechnąłem się.
- Wrócisz na noc?
- Pewnie nie.
- Tylko się zabezpieczcie!- krzyknęłam kiedy byłem koło drzwi.
- Mamo nie mam pięciu lat.
- Ja myślę.- taka matka to skarb. Nie sądziłem, że jest taka wyluzowana. Bardzo polubiła Ems. Z tego jestem mega zadowolony.
EMY
Boże jaka jestem spięta! Podjęłam decyzję i jestem pewna w 100%. Kiedy było po 17 przyszedł Krystian. Oglądaliśmy filmy. Około 21 zabrakło nam pomysłów.- To co robimy?- zapytał kładąc mi ręce na biodra.
- No nie wiem.- złożyłam mu pocałunek na ustach, uchu i szyi. Widać podobało mu się bo miał lekki dreszcz. Chłopak szybko wpił mi się w usta. Całował łapczywie. Jego dłonie pieścił każdy mój kawałek ciała. To mi się podobało. Uśmiechnęłam się przez pocałunek. Podniósł mnie, a ja oplotłam jego biodra moimi nogami. Całowaliśmy się dalej i przeniósł nas na łóżko.
W szybkim tempie byliśmy bez ubrań.
- Jesteś idealna.- przejechał nosem po mojej żuchwie.- Na pewno tego chcesz?
- Tak.- byłam tego pewna całą sobą. Chciałam tego jak niczego innego. Wiem, że to odpowiedni chłopak.
- Chcesz żebym był pierwszym?
- I ostatnim.- przyciągnęłam go bliżej całując.
- Jak będzie cię bolało to powiedz, okey?- pokiwałam tylko głową. Krystian zabezpieczył się. Splótł nasze dłonie i położył je po bokach mojej głowy. Zamknęłam oczy i czekałam na jego ruch. Delikatnie we mnie wszedł. Syknęłam lekko, ale czekałam na więcej. Był taki delikatny, tak jak chciałam.
Mimo nieprzyjemnego uczucia na początku było cudownie. Oboje doszliśmy.
- Kocham cię.- powiedziałam po wszystkim i w jego ramionach zasnęłam.
KRYSTIAN
To było cudowne! Nigdy nie było mi z kimś tak dobrze jak z nią. To był mój najlepszy stosunek i najlepszy prezent urodzinowy.Po godzinie się obudziła. Nie chciałem jej budzić, wyglądała tak słodko.
- Hej.- uśmiechnąłem się.
- Długo spałam?- przeciągnęła się, ale zauważyła, że jest naga i od razu się przykryła.
- Z godzinę.- przygarnąłem ją do siebie i położyła mi głowę na ramieniu.- Sprawdziłem się?
- Nie mam porównania, ale było tak jak zawsze chciałam. Dziękuję.- dała mi buziaka.
- Nie masz za co dziękować. To był super prezent.- pogłaskałem ją po ramieniu.
- Cieszę się, że ci się podobało.
- To nie był mój pierwszy raz, ale za to najlepszy.- przytuliłem ją.- Bolało cię?
- Na początku trochę, a później było coraz lepiej.- wtuliła się we mnie.
Ubraliśmy się i postanowiliśmy zrobić sobie coś do jedzenia. Doszedłem do wniosku, że nic jej nie będę mówić z tym zakładem. Wolałbym żeby nie było kłótni, a raczej nie przyjmie tego spokojnie. Będzie lepiej jak się o tym nie dowie.
od autorki: boże jaka jestem nieczysta xd
ten rozdział jest.. tak głupi XD
komentujcie i klikajcie przeczytane
świetnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńTak myslalam,że to będzie taki prezent. Genialnie piszesz.czekam jak zawsze na nastepny . Wciagnelo mnie to opowiadanie. Bym czytala i czytala. Weny życzę/Eli..
OdpowiedzUsuńCudooo :**<3
OdpowiedzUsuń