EMY
Ta wczorajsza noc była cudowna! Poszłam z Kaśką po 13 do parku.- No co chciałaś mi takiego powiedzieć?- spytała siadając obok mnie.
- Zrobiliśmy to.
- Ty i mój brat? Krystian i ty?! Tak! I jak było? Opowiadaj albo nie bo to mój brat. Fuu!- gadała jak najęta. Opowiedziałam jej po krótce jak było. Była pod wrażaniem, ale nie tylko ona. Nadal nie wieżę, że to zrobiłam i było to coś cudownego. Nie sądziłam, że to może być coś tak fajnego.
- Czyli mówisz, że było warto czekać?- uśmiechnęła się szeroko.
- Tak. Dobrze, że to był Krystian.- załapałam się za serduszko od niego.
W tej chwili nie wyobrażam sobie życia bez niego. Wszystko, ale nie to. Zastanawia mnie fakt, że zwrócił na mnie uwagę. Z resztą nie ważne. Teraz muszę wyglądać bosko na jego imprezie.
KRYSTIAN
Obudziłem się w zajebistym humorze. Wiadomo czemu. Było mi tak dobrze z nią, że mogło to trwać wiecznie. Już się nie mogę doczekać następnego razu.Od 11 do 16 szykowałem wszystko na wieczór. Później wykąpałem się i ogarnąłem na imprezę. Nie mogę doczekać się kiedy znów ją zobaczę.
- Hej jak przygotowania?- zapytał Filip.
- Super, fajnie.- uśmiechnąłem się do telefonu.
- Co ty taki szczęśliwy?
- Miałeś racje co do tego prezentu od Ems.
- Jaja sobie robisz?- chyba go zatkało.
- Opowiem ci wszystko po 18.- rozłączyłem się.
EMY
Po około 3 godzinach szykowania się byłam gotowa.Wyszłam z domu o 17.30. Chciałam dłużej pobyć z Krystianem. Po 10 minutach byłam u niego.
- Hej!- zawołałam wchodząc do domu. Momentalnie przybiegł do mnie.
- Cześć kochanie.- pocałował mnie.- Dziękuję za świetny prezent wczoraj.- uśmiechnął się łobuzersko.
- To był prezent bardziej dla mnie niż dla ciebie więc mam jeszcze to.- podałam mu zawiniątko. Była tam męska bransoletka z wygrawerowaną datą.
- Teraz nie zapomnę o rocznicy.- zaśmiał się.- Nie musiałaś.- pocałował mnie w czoło.
- Nie musiałam, ale chciałam.- przytuliłam go.
- Ślicznie wyglądasz.- powiedział mi do ucha.
- Dzięki. Ty też niczego sobie.
KRYSTIAN
Z każdą minutą ludzi było coraz więcej i więcej. Aż ciężko było się połapać kto przyszedł.Siedziałem na kanapie z Emily i piliśmy piwo.
- Nie jesteś zła?
- O co?- zdziwiła się.
- Że muszą chodzić między wszystkimi i nie mogę z tobą posiedzieć.
- Spokojnie.- uśmiechnęła się.- To twoje urodziny więc rozumiem.
- Dzięki.- pocałowałem ją i odciągnął mnie Filip.
- Sorki gołąbki, ale muszę pogadać z casanową.
- Spotkamy się później.- powiedziałem do dziewczyny i poszedłem za kumplem.
- Jak było?- zapytał kiedy byliśmy w kuchni.
- Zajebiście. Mój najlepszy raz w życiu.- uśmiechnąłem się.
- Ale opowiedz coś więcej.- nalegał.
- No więc...
EMY
Przyszło bardzo dużo ludzi.- Jak się bawisz?- spytała Kaśka.
- Świetnie, a ty?
- Też tylko szukam Filipa. Muszę z nim pogadać.- nagle spięła się.
- Coś się stało?- spojrzałam na nią uważnie.
- Nie.- zaprzeczyła od razu.- Chcę mu powiedzieć co czuje.- spuściła głowę.
- Aww! Tak się cieszę.- przytuliłam ją.- Poczekaj zaraz po niego pójdę.- puściłam do niej oczko i poszłam do kuchni. Kiedy miałam wejść do pomieszczenia usłyszałam rozmowę.
- Była po prostu zajebista! Nigdy nie było mi tak dobrze jak z nią.
- Widać.- uśmiechnęłam się, jednak po chwili zrzedła mi mina.- To w końcu jak z tymi dwoma stówami?
- No wiesz...
- No co?- dopytywał się Filip.
- Też chcę posłuchać.- powiedziałam wściekła.- Myślałam, że mnie kochasz!- krzyknęłam.- Chciałeś mnie tylko "zaliczyć"?- zrobiłam cudzysłów w powietrzu. Zaczęłam płakać.- Sądziłam, że się zmienisz. Obiecałeś, że mnie nie okłamiesz! Że mnie nie wykorzystasz! Nienawidzę cię! To koniec.- zerwałam łańcuszek i rzuciłam w niego.- Bzyknij sobie to.- wkurzona wybiegłam z jego domu.
KRYSTIAN
- Ja pierdole!- uderzyłem pięścią w szafkę.- Czy ja zawsze muszę wszystko zjebać?!- wybiegłem za nią.- Emy! Zaczekaj!- dziewczyna szła dalej. Podbiegłem do niej i złapałem ją za nadgarstek.- Nie dotykaj mnie! Już mi zniszczyłeś życie, chcesz więcej?! Nie sądziłam, że możesz być tak głupi i zakładać się o 200 zł. Serio jestem tak mało warta dla ciebie?- spojrzała mi w oczy.- Myślałam, że mnie kochasz.
- Bo cię ko...- przerwała mi.
- Nie kłam już więcej.- odeszła. A ja nawet nie mogłem się ruszyć. Nie mam jej, nie mam nic.
od autorki: więc jest beznadziejny rozdział
Za błędy albo powtórzenia przepraszam
komentujcie i klikajcie przeczytane
Się porobiło. :(
OdpowiedzUsuńNo to teraz Krystian bierz się do roboty i staraj się aby Ci wybaczyła !! :)
Czekam na nexta. ;3
+ zapraszam do mniee. :*
Wyszło szydło z worka. Niech sie teraz Krystian wykarze. Mam nadzieje,ze niedlugo znow bedzie wszytko dobrze. Jak zawsze czekam na kolejna część. Rozdział jest super. /Eli..
OdpowiedzUsuńno to miał co chciał ..wiadomo było że wszystko wyjdzie na jaw :) rozdział świetny :)
OdpowiedzUsuń