KRYSTIAN
Miałem złe przeczucie z tym sms'em. Pisałem do niej i dzwoniłem, ale nic. Zero kontaktu. Odchodziłem od zmysłów. Siedziałem z opuszczoną głową i bawiłem się jej wisiorkiem. Nagle zaczął dzwonić telefon. Nie patrząc kto to odebrałem.- Słucham?
- Krystian?- usłyszałem głos mamy Emy.
- Tak to ja. Może pani dać Emily do telefonu.
- Chciałabym, ale..- załkała.
- Ale co?
- Ona chciała się zabić.. Przyjedź, proszę...- w głowie huczało mi tylko "chciała się zabić".
Stałem pod jej salą i patrzyłem na nią czekając aż dadzą mi wejść.
- To moja wina.- mruknąłem.- Pokłóciłem się z nią. Jeszcze ta Magda.- chciało mi się płakać.
- Nie obwiniaj się. Jesteście młodzi, a ona po prostu nie umiała poważnie z tobą pogadać. Idź do niej.
- Ale..
- Ty jesteś jej teraz najbardziej potrzebny.- uśmiechnęła się blado, a ja zrobiłem tak jak kazała. Spojrzałem na nią. Wyglądała na taką beztroską. Podszedłem do niej i dałem jej buziaka w czoło przy czym założyłem jej jeszcze naszyjnik. Przysunąłem sobie krzesło i usiadłem przy niej trzymając ją za rękę.
- Może i mnie nie słyszysz, ale kocham cię. I to mocno. Chcę żebyś o tym wiedziała skarbie. Jestem takim debilem. Zachowuje się jak idiota na każdym kroku raniąc cię. Przy tym siebie. Nienawidzę jak płaczesz przez mnie. Nie mogę patrzeć jak płaczesz albo się smucisz. Zmieniłaś mnie i dziękuję ci za to. Szkoda, że nie umiem mówić ci prosto w oczy tego jak się czuję. Kocham cię.- trzymałem jej dłoń i płakałem. Płakałem z bezradności i bólu, że nie mogę cofnąć czasu.
Nie wiem ile siedziałem obok niej, ale nie chciałem jej opuszczać. Boję się, że jak zobaczy mnie po obudzeniu to będzie chciała wywalić mnie z sali. Ale nie mogę żyć bez niej. Duszę się. Czemu doceniam ją wtedy kiedy jestem o krok by ją stracić? To dziwne..
EMY
Nie mogłam otworzyć oczu przez tą biel. Czy umarłam? Nie... Poczułam ostre ukucie w głowie. Kiedy otworzyłam oczy zauważyłam, że leżę w szpitalu. Jednak nie udało mi się zabić... szkoda.Mama posiedziała ze mną i przyszedł też Filip z Marcelem. Było mi jeszcze gorzej z faktem, że Krystian miał mnie w dupie. Kiedy chłopacy żegnali się został na chwilę Filip.
- Wiem, że chciałabyś żeby przyszedł tu Krystian. Pewnie jesteś zła, że go nie ma, ale siedział z tobą. Bał się tylko twojej reakcji jak się obudzisz. Ale przeczytaj to.- uśmiechnął się dając mi kopertę. Dał buziaka w czoło i wyszedł. Odłożyłam kopertę na szafkę i położyłam się plecami do niej. Jednak coś nie pozwalało mi spać. Zdecydowałam się, że ją przeczytam więc sięgnęłam po kopertę...
"Emy wiem, że pewnie nie chcesz tego czytać i że jesteś zła bo nie siedzę z tobą. Nie chciałem cię denerwować kiedy się obudzisz. Proszę przeczytaj to do końca...
Wtedy w parku spojrzałem na ciebie bo jesteś mega ładna. Potem chciałem cię wykorzystać, ale zaczęłaś mi się na serio podobać. Wtedy kiedy tamten debil się do ciebie dobierał to poczułem, że muszę cię bronić i to też mi się spodobało. Ranię cię i wiem o tym, ale przepraszam słońce. Chcę z tobą być. Uwierz, że tam na plaży to co powiedziałem nie było do końca prawdą. Byłem wściekły, że mi nie wierzysz. Że znów cię nie straciłem. Zmieniłem się przy tobie, ale czasem "stary ja" się odzywa. Już nie mogę patrzeć jak płaczesz przez mnie. Zrozum, że dla mnie liczysz się tylko ty i nikt więcej. Nie skreślaj mnie. Nie umiem bez ciebie wytrzymać. Wiesz jakbym chciał żebyś teraz była obok mnie? Żebym mógł cię pocałować albo przytulić? Nie potrafię i nie chcę być dla ciebie tylko powodem łez. Wiesz jakbym chciał cofnąć czas? Ale tylko do chwili kiedy pokłóciliśmy się pierwszy raz. Żeby to była nasza jedyna kłótnia. Nie żałuję zakładu bo nie poznałbym tak wspaniałej osoby jak ty. Przepraszam...
Łzy lały mi się po twarzy. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi i spojrzałam w górę, a stał tam...
od autorki: wiem jestem straszna, że tak kończę
komentujcie i klikajcie przeczytane
No nie i znów w takim momenci. W drzwiach obstawiam,że będzie stał nie kto inny jak sam Krystian. Mam nadzieję,że się pogodzą. Oni muszą być razem. Są stworzeni dla siebie.
OdpowiedzUsuńJejku jak ja kocham Ciebie za te opowiadania.są cudowne.
/Eli..
dlaczego taki krótki ja chce wiedzieć co bedzie dalej chce kolejny :) Świetny :* Życzę dalszej weny :P
OdpowiedzUsuń