wtorek, 17 grudnia 2013

Rozdział 9

dwa tygodnie później....


KRYSTIAN
Za dwa dni jest impreza u Kaśki, a ja non stop łażę wkurzony i zdenerwowany. Czemu? Wczoraj Mateusz znów mnie zaczepił. Powiedział, że będzie lepiej jak nie spuszczę Emy z oczu bo jego koledzy z chęcią się z nią zabawią. Nie wiem już co robić. Jeśli jej to powiem to spanikuje i wtedy będzie nie za ciekawie.
- Co zakładasz Emy?- zapytała się Kasia.
- Nie mam pojęcia. Chyba jakąś sukienkę albo coś.- i dalej nie wiem co mówiła. Objąłem ją mocniej i położyłem głowę na ramieniu. Uwielbiam tak stać. Kiedy czuje ciepło Emy to wiem, że jest bezpieczna i nic jej nie grozi.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę na tą imprezę.- podeszła do mnie. Złapała mnie za ręce i położyła sobie na barkach. Ze swoimi zrobiła to samo.
- Też bym się chciał tak cieszyć.- mruknąłem.
- Nie jesteś zadowolony, że ze mną idziesz?- uniosła jedną brew do góry.
- Wiesz, że się cieszę tylko...
- Tylko co?
- Mam złe przeczucia co do tej imprezy.- przyciągnąłem ją bliżej.
- Spokojnie kochanie.- pocałowała mnie delikatnie.- Nie ma czego się bać.- uśmiechnęła się słodko. Szkoda tylko, że nie wiem o tym co gadał mi Mateusz.

piątek...

EMY
Była 17, a za godzinę ma przyjść Krystian. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że go mam. Szybko się uszykowałam. Patrzyłam na swoje odbicie w lustrze aż do pokoju wszedł Kuba.
- Emsi, zobać! To Klystian!- odwróciłam się i zastałam małego chłopca trzymającego za rękę moją miłość.
- Pięknie wyglądasz.- podszedł do mnie z zalotnym uśmiechem i lekko pocałował mnie w usta.
- Fuu!- zawołał Kubuś i wybiegł z pokoju. Zaśmialiśmy się oboje.
- Naprawdę pięknie wyglądasz.- położył mi ręce na dole pleców, a ja swoje zarzuciłam na jego szyję.
- Dziękuję, ty też niczego sobie.
- Musimy tam iść?
- To twoja siostra, a moja przyjaciółka.- mruknęłam.
- No wiem. Za miesiąc na moich urodzinach będziesz też tak wyglądać?- spytał opierając swoje czoło o moje.
- Nawet lepiej.- pocałowałam go namiętnie. Krystian zaczął pogłębiać.- Nie.. proszę.- oderwałam się od niego.- Nie teraz.
- Przepraszam, poniosło mnie.- podrapał się w tył głowy.
- Chodźmy już.

KRYSTIAN
Jezu nie umiem przy niej się powstrzymać. Muszę się ogarnąć. Widać, że ją lekko peszy to wszystko, a ja za mocno naciskam. Przecież ona jeszcze tego nie robiła więc muszę się powstrzymać.
Emy szła przodem, a między nami była niezręczna cisza.
- Słuchaj, przepraszam za to.- powiedziałem łapiąc ją za ramie.
- Spokojnie.- uśmiechnęła się.- Jak będę na to gotowa to ci powiem.- przytuliłem ją.
- Kocham cię.- powiedziałem aż mnie zatkało.
- Ja ciebie też.- pocałowała mnie i za ręce poszliśmy na imprezę.

EMY
Byłam taka szczęśliwa, że to powiedział! Niby dwa słowa, ale jaki dają zaciesz. Do Kaśki szliśmy za ręce. Nawet nie musieliśmy ze sobą gadać. Ta cisza była przyjemna. Po 5 minutach doszliśmy na urodziny. Daliśmy jej klapkę na jej Samsunga, jakąś vodkę i paczkę prezerwatyw z pretekstem, że nie chcemy bawić jej dzieciaka.

Siedziałam cały czas z Krystianem i Filipem. Kasia musiała non stop biegać do kogoś, wiadomo solenizantka. Mam nadzieję, że mój chłopak nie będzie musiał tak ganiać w okół gości. Podeszła do nas Magda. Momentalnie usiadła na kolanach Krystiana.
- O, hej Krystian. Zajebiście było wczoraj u mnie co?- pocałowała go.
- O czym ty mówisz?- spojrzał na mnie przerażony.
- No wtedy kiedy niby byłeś na treningu.- zaczęła go całować, a ja wkurzona wstałam i poszłam. Czy uwierzyłam? Chyba tak. Ja nie chciałam z nim tego zrobić, a z nią miał 100% pewności. Chciałam wyjść z domu, ale zaczepił mnie Mateusz.
- No co księżniczko? Nie ma twojego królewicza.- uśmiechnął się cwaniacko. Przestraszyłam się go. Kiedy zrobiłam krok do tyłu uniemożliwił mi to pewien chłopak. Spojrzałam na niego.
- Nie będzie bolała.- złapał mnie za ramię i zaciągnął na dwór. Chciałam krzyczeć, ale on od razu przyssał mi się do ust.

KRYSTIAN
- No wiesz, może byśmy do siebie wrócili?- zaczęła jeździć palcem po moim torsie.
- Nie.- zacząłem rozglądać się w poszukiwaniu Emy.
- Boże nie szukaj tak tej wywłoki!- wstała jak oparzona.- Mati i Adaś się nią zajęli. Więc ty masz czas dla...
- Co ty powiedziałaś?!
- Miałam odciągnąć twoją uwagę żeby Mati i Adaś mogli zająć się Ems.- od razu pobiegłem jej szukać. Kiedy byłem przy schodach widziałem otwarte drzwi na dwór.
- Co jest?- spytała Kaśka.
- Niech Filip idzie przed dom.
- Po co?
- Idź po niego!- krzyknąłem.- Proszę.- od razu do niego poszła, a ja wyszedłem an dwór.

EMY
- I co księżniczko? Nie ma twojego księcia?- zaśmiał mi się w twarz.
- Zostaw mnie proszę.- powiedziałam dławiąc się łzami.
- Po moim trupie.- zaczął mnie rozbierać, a ja ryczałam. Kolega Mateusza zaczął to nagrywać.
- Ale będzie brutal.- śmiał się, a ja już nie chciałam żyć.
- Zostaw ją kurwa!- zaklął Krystian. Kiedy chłopak się na niego spojrzał dostał po twarzy. Zaczęli się bić i każdy wyszedł z domu. Ktoś zadzwonił na policję. Ja pobiegłam do domu. Kiedy byłam na górze weszłam do łazienki. Na umywalce leżała żyletka... Był to dla mnie jedyny ratunek.

KRYSTIAN
Na całe szczęście ktoś wezwał policje. Kiedy przyjechali zapakowali ich, a mi kazali powiedzieć co się stało. Pielęgniarz zaczął opatrywać mój łuk brwiowy i wargę.
- Wyszedłem na dwór, a oni zaczęli dobierać się do mojej dziewczyny.
- A gdzie ona jest?
- W domu.- od razu wbiegłem do środka. Nie miałem dobrego przeczucia. Była w łazience i siedziała na podłodze. Miała żyletkę na nadgarstku.
- Zostaw to.- powiedziałem i wyrwałem jej to z ręki. Mocno ją przytuliłem.- Proszę cię nie płacz.- łzy leciały jej ciurkiem. Kiedy była tak wtulona we mnie sam płakałem. Jakbym przyszedł minutę później mogła by już nie żyć.

od autorki: mam nadzieje, że się podoba :D
komentujcie i klikajcie przeczytane.

5 komentarzy:

  1. Niech ci frajerzy ją w końcu zostawią. Nie wyżyci sexualnie frajerzy. Jak mają jakiś problem to niech idą zabawić się z drzewem albo do burdeluu....Końcówka bardzo słodka. Czekam nn. Natalia <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra to jest cute !!! xDDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :) Fajne opowiadanie, uwielbiam je :3

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam nn i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no no ale akcja świetny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń