środa, 11 grudnia 2013

Rozdział 8

EMY
Wyszłam z domu o 16.30 bo chciałam wejść jeszcze do sklepu. Kupiłam pop corn i lody na dzisiejszy seans. Jak tylko zapłaciłam pokierowałam się do jego domu.
Zadzwoniłam i nie musiałam długo czekać. Chłopak pojawił się momentalnie w drzwiach.
- Hej słońce.- uśmiechnął się zalotnie.
- Hej.- przytuliłam go i pocałowałam długo.
- Nawet nie wiesz jak uwielbiam te twoje pocałunki.- puścił mi oczko.
- Wiem.

KRYSTIAN
Uszykowaliśmy jedzenie i poszliśmy do mojego pokoju. Położyliśmy wszystko na stoliku i ułożyliśmy się na łóżku. Emy położyła głowę na moim ramieniu i leżeliśmy tak wtuleni oglądając Dear John. Chyba film jej się podobał bo cały czas się uśmiechała. Jak ja uwielbiam kiedy jest obok mnie i mogę poczuć jej obecność.

Kiedy była scena gdzie całowali się namiętnie położyłem rękę na jej kolanie i sunąłem delikatnie w górę. Nie ukrywam, że miałem na nią ochotę.
- Krystian.- mruknęła, a ja się tym nie przejąłem i pocałowałam ją w szyję.- Zostaw.- zwaliła moją rękę.
- No co?- spojrzałem na nią.

EMY
- No co?- spojrzał na mnie zaszokowany. Tak jakby nie wiedział o co mi chodzi.
- Robisz sobie jaja?!
- Jezu, o co ci chodzi?- mówił jakby to było coś normalnego. Popatrzyłam na niego chwilę i wstałam.
- Idę do domu.- mruknęłam i wyszłam jak najszybciej z jego pokoju. Co on sobie myśli?! Nie no naprawdę chciał to zrobić? Kiedy miałam wyjść z domu złapał mnie za nadgarstek.
- Przepraszam Emy.- przytulił mnie.- To był taki impuls. Przepraszam. Nie chciałem żeby tak wyszło.
- Krystian może dla ciebie seks jest czymś normalnym, ale nie dla mnie. Jesteśmy parą tylko tydzień. Nie jestem na to gotowa. Przepraszam.
- Ty nie masz za co. To ja zawaliłem. Nie idź.- objął mnie mocniej.
- Ale nie rób tak więcej.
- Nie ma sprawy.- pocałował mnie.

KRYSTIAN
Boże jaki ja jestem mądry! Mogłem przeprosić od razu. Ma racje z tym. Seks od zawsze był dla mnie czystą zabawą, a od kąt poznałem Emily nie miałem na to ochoty. Ta dziewczyna zawróciła mi w głowie.
- Oglądajmy dalej.- zarządziła i niepewnie położyła się tak jak wcześniej. Zrobiło mi się przykro jak nie była pewna czy być blisko mnie czy nie. Po za tym mogła sobie pomyśleć, że jestem jakiś nie wyżyty.

Później oglądaliśmy LOL.
- Krystian?- zaczęła niepewnie.
- Tak?
- To prawda co mówią inni?
- W sensie?- nie za bardzo wiedziałem o co chodzi.
- No, że ty tylko zaliczasz kolejne dziewczyny... Ze mną też tak będzie?- podniosła wzrok na poziom moich oczu.
- Zgłupiałaś? Jak mogłaś tak pomyśleć?- uśmiechnąłem się. Lekko mam pietra.
- No bo zwróciłeś na mnie uwagę i w ogóle. A inne dziewczyny przy mnie są jak modelki.
- Słuchaj.- splotłem nasze ręce.- Jesteś naprawdę śliczną dziewczyną. Miałem dość tych plastików. Jesteś cudowna.- pocałowałem ją delikatnie.
- Ufam ci.- przytuliła się do mnie. Zatkało mnie. Nigdy nie usłyszałem tych słów. Może to takie banalne, ale nigdy żadna dziewczyna mi  nie zaufała. ŻADNA.

EMY
Przy nim czułam się taka potrzebna, bezpieczna i kochana. Nie powiedział mi jeszcze tego. Ja jemu z resztą też nie. Ale wszystko przyjdzie z czasem.
- Jesteś cudowna.- powiedział z uśmiechem.
- Ty też. Cieszę się, że ciebie mam.- pocałowałam go.
Oglądaliśmy jeszcze coś, ale zasnęłam na jego ramieniu.

KRYSTIAN
Cieszę się, że ją mam. Muszę tylko uważać żeby nie powiedzieć czegoś na tyle głupiego żeby to wszystko rozwalić. Chyba każdy wie, że jestem w tym mistrzem.
Kiedy ona zasnęła wyłączyłem telewizor i tępo patrzyłem w przestrzeń. Spojrzałem na nią. To dziewczyna idealna, a ja muszę zachowywać się jak idiota. Najgorsze jest to, że nie wie nic o zakładzie. Jak ona się o tym dowie to mnie zamorduje i znienawidzi. Wiadomo też, że ze mnie zerwie, a przecież nie wytrzymam bez niej bo ją kocham. Może lepiej jak jej nic nie powiem?

od autorki: a oto kolejny :)
mam nadzieję, że się podoba
komentujcie i klikajcie przeczytane 

4 komentarze:

  1. Powinien jej powiedzieć. Kłamstwo ma krótkie nogi i tak wyjdzie na jaw o tym zakładzie. Ale mam nadzieje, że będą razem bo jest z nich słodka parka. :*
    Czekam na nn. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No powinien powiedzieć, albo wgl się nie zakładać. No, ale cóż. Pożyjemy zobaczymy co zrobisz w następnych rozdziałach, na które z niecierpliwością czekamm. Boskoo. Natalia <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Co by tu napusac hmm... ;-) Genialna czesc. Powinien jej powiedziec i wycofac sie z tego zakladu póki jest jeszcze na to czas. Czekam nn rozdzial. Szybko wstawiaj :-D/Eli..

    OdpowiedzUsuń
  4. to po co był ten zakład ?! nie rozumiem go ....Cudowny rozdział

    OdpowiedzUsuń