EMY
Do końca tygodnia nie chodziłam do szkoły. Lekko się przeziębiłam, a mama powiedziała, że jak będę chora nie pójdę do Filipa. A co się zmieniło od akcji z Krystianem? Pisze non stop albo dzwoni. Wszystko odrzucam.
KRYSTIAN
Zjebałem wszystko.
- Coś ty taki zamulony?- spytał Filip po szkole.
- Emy nie odzywa się do mnie o tej akcji w szkole. Nawet jej nie ma! Oby przyszła do ciebie.
- No gorzej jak przyjdzie, ale z Mateuszem.
- Jezu zapomniałem o nim.- walnąłem się w czoło.
- Co cię tak wzięło na nią?- zdziwił się.
- Zakład.- odpowiedziałem twardo. Przyglądał mi się przez chwilę i zaczął pisać smsa.
EMY
Stałam przy szafie i szukałam czegoś na dziś. Dostałam smsa. Chciałam już kasować, ale był on od Filipa "będziesz dziś? Krystian wytłumaczy ci tą akcje". Przez chwilę patrzyłam tępo na ekran telefonu. Odpisała mu, że nie ma sprawy i dalej urządziłam poszukiwania.
Po 5 minutach zaczął dzwonić telefon.
- Halo?
- Hej Ems.- zawołała Kasia.
- No co tam?
- Idziesz na imprezę? Proszę!- zaczęła piszczeć.
- Tak. Wpadnij do mnie to się uszykujemy.
- Eee. Jest problem.
- Co znowu?- wyjęłam sukienkę i położyłam na łóżku.
- Moja mama chcę cię poznać. Obiecałam, że przyjdziesz.
- Boże! No okey.- zamarudziłam.
- To o 17 widzę cię u siebie. Pa.- rozłączyła się i poszłam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic i zeszłam do kuchni. Na szybko zrobiłam sobie kanapki i wróciłam na górę. Do torby spakowałam ciuchy i inne rzeczy.
KRYSTIAN
Siedziałem z mamą w kuchni i wpadła uśmiechnięta Kaśka.
- Mamo poznasz dziś Emy.
- O to dobrze słońce.- uśmiechnęła się. Ja w sumie nie wiem czy mam się cieszyć czy nie.- Krystian też się przyjaźnisz z Emy?
- Nawet coś więcej.- zaśmiała się Kasia, a ja miałem ochotę ją zamordować za to.
- Jesteście razem?- zaczęła pytać.
- Nie.- wkurzony wyszedłem z kuchni.
- Boże będzie się działo!- Filip krzyknął mi do telefonu.
- No.- mruknąłem.
- Zaliczysz jakąś.
- Ale ja nie chcę.- zdziwiło mnie to wyznanie.
- Zakochałeś się w niej.- stwierdził.
- Wątpię. Znamy się tylko tydzień.- choć sam się zastanawiałem co jest nie tak.
- Możliwe, ale zobacz jak reagujesz na Mateusza. Jak naskoczyłeś na Ems...
- Nie przypominaj mi.- przerwałem mu.
- Spoko, ale zobacz jaki wtedy byłeś o nią zazdrosny.- tu miał racje. Jakoś dziwnie reagowałem na obecność tej dziewczyny.- Dobra pogadam później.- rozłączył się, a ja myślałem nad jednym. Wycofać się z zakładu czy nadal w nim tkwić...
Siedziałem gotowy i oglądałem TV. Miałem iść z dziewczynami na tą imprezę, ale one były jeszcze nie gotowe.
- Co oglądasz?- dosiadła się do mnie mama.
- Sam nie wiem.- chwilę później słychać było na schodach kroki, a moje serce zabiło dwa razy mocniej.
- Mamo to jest Emy.- odwróciłem i zaniemówiłem. Szatynka wyglądała bosko. Skromnie, ale z pazurem. Uśmiechnąłem się do niej delikatnie, a ona odpowiedziała smutnym uśmiechem.
EMY
- Bawcie się dobrze dzieciaki.- pożegnała nas kobieta i wyszliśmy. Kaśka spoglądała to na mnie to na swojego brata. Opowiedziałam jej co i jak. Uznała, że powinniśmy pogadać choć nie jestem do tego przekonana.
- Wy idźcie sami. Dogonię was muszę coś załatwić.- rzuciła i odeszła szybko. Zamorduję tą dziewczynę!
Szliśmy wolno i w zupełnej ciszy.
- Emy możemy pogadać?- zaczął cicho.
- Nie mamy o czym.- złapał mnie za nadgarstek.
- Mamy.- odwrócił się do mnie.- Wtedy jak na ciebie nawrzeszczałem to nie wiedziałem, że to ty. Sądziłem, że to Mateusz bo pokłóciłem się z nim o c.... Posprzeczaliśmy się. Przepraszam.- przejechał palcem po moim policzku. Było to cudne uczucie, ale muszę mu udowodnić, że nie jestem łatwa.
- Okey.- odeszłam od niego i poszliśmy do domu Filipa.
KRYSTIAN
- Pogodziliście się?- spytał Filip podając mi piwo.
- Chyba tak.-spojrzałem na ów dziewczynę siedzącą z moją siostrą.
- Podoba ci się?- ale był ciekawy.
- Nie wiem. Nigdy żadna dziewczyna nie podobała mi się na tyle żebym chciał z nią być.- dodałem cicho.
- A co z zakładem?
- Nie wiem. Na razie aktualny jeżeli ogarnę co do niej czuję to zerwiemy okey?
- Yhy.- napił się, a obok nas przeszedł Mateusz i dosiadł się do Emily. Kaśka za to wstała i poszła tańczyć.
EMY
- Ślicznie wyglądasz.- uśmiechnął się Mateusz.
- Dzięki ty też niczego sobie.
- Pogodziłaś się z Krystianem?- zapytał.
- Tak.
- Aha. Może zatańczymy?- wstał i podał mi rękę.
- Z chęcią.- przez cały czas czułam na sobie wzrok Krystiana. Co mu? Kiedy puścili wolną piosenkę Mati położył mi dłonie na biodrach, a ja swoje ręce zarzuciłam na jego szyję.
- Możemy pogadać?- szepnął mi do ucha.
- Jasne.- złapał mnie za rękę i zaprowadził do pokoju. Zapalił lampkę i podszedł do mnie.
- Jesteś bardzo ładna.- powiedział i przejechał dłonią po moim policzku.
- Dzięki.- zarumieniłam się. Pochylił się nad mną i pocałował mnie. Na początku był delikatny, ale później coraz zachłanniejszy. Zaczął mnie macać, a ja nie miałam wystarczająco siły żeby się wyrwać...
od autorki: no więc macie już 3!
dodaję więcej bo teraz nie będę miała czasu.
Podoba się?
DEDYKACJA DLA MOJEJE ZAJEBISTEJ
SIORY RUCIA :D
i wparuje Krystian i uratuję Ems z rąk Mateusza. :D
OdpowiedzUsuńZajefajny rozdział <3
Czekam na nexta/
Cudne Siora :*** <3 :D
OdpowiedzUsuńPiszesz dla mnie nexta xD
O rany ten Mateusz to psychol. O.o
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta. N :-D
tępy chu... z tego Mateusza xd
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie i czekam nn
cudowny :*
OdpowiedzUsuń