EMY
Obudziłam się kiedy promienie przedzierały się przez zasłony. Nie chętnie się podniosłam, ale uniemożliwiły mi to czyjeś ramiona. Spojrzałam na śpiącego Krystiana i uśmiechnęłam się pod nosem. Był taki słodki. Nie miałam serca go budzić, ale chcę wracać do domu. Nadal byłam przerażona tym co stało się wczoraj. Spojrzałam na telefon, a tam 5 nieodebranych od Kaśki, 8 od Filipa i 10 wiadomości. Jednak się o mnie martwili. - Krystian wstawaj.- puknęłam go w rękę.- Krystian.- nadal nic. Pochyliłam się nad nim.- Krystian!- wrzasnęłam do ucha, a chłopak zleciał z łóżka.
- Au. Ale jesteś delikatna.- mówił rozcierając łokieć.- Za co to?
- Budziłam cię, a ty nie reagowałeś więc trzeba było cię jakoś zbudzić.- zaśmiałam się i podałam mu rękę żeby wstał. Zamiast tego pociągnął mnie w dół i w efekcie leżałam na nim.- Co ty robisz? Jestem ciężką.- zaśmiałam się.
- Nie jesteś. Możesz tak leżeć nie przeszkadzasz mi.- uśmiechnął się czarująco, a ja zalałam się rumieńcami.
- Eee.. no ten... dzięki za wczoraj.- Boże! Przy nim tracę rozum.
- Nie ma za co.- nadal mówił to z uśmiechem, a ja wstałam pośpiesznie.
- To ja spadam.
- Nadal chcesz się ze mną spotkać?- spytał zmieszany.
- Tak.
- Pasuje ci o 17 pod Heliosem?- zaproponował na co się zgodziłam. Pożegnaliśmy się i poszła do domu.
KRYSTINA
Ona przy mnie traci głowę. Dziewczyna zapomina o bożym świecie. Ale na nią działam. Po jej wyjściu leżałem jeszcze na łóżku. Włączyłem facebooka. Były już zdjęcia z wczorajszej imprezy. Pojawiło się chyba z cztery foty gdzie była Emy i Mateusz. Wyglądali jakby byli ze sobą szczęśliwi. Zagotowałem się. Miałem też wiadomości. Jedna była od mojej byłej- Magdy. Otworzyłem ją nie wiem czemu. Ale to co przeczytałem mnie zaszokowało "nie przejmuj się tą małą suką :/ ona po prostu na ciebie nie zasługuje <3 dawała Matiemu znać, że jej się podoba i kusiła go, a później zgrywa wielką sierotkę :C przykro mi słońce ;* jak coś mam wolny dom dziś wieczór mrrrr <3". Myślałem, że te zdjęcia są tak po prostu uchwycone, a jednak prawdziwe. A ja już chciałem zerwać zakład. No na pewno nie! Teraz to muszę go wygrać mimo wszystko.
O 17 punktualnie stała Emy. Wyglądała świetnie, ale muszę pamiętać o swoim celu. Przywitaliśmy się i poszliśmy na sale. Wybraliśmy komedię romantyczną. Ona oglądała, a ja myślałem. To co napisała Magda ma potwierdzenie w zdjęciach, ale z drugiej strony nie przejęło ją by aż tak co robił. Już sam nie wiem co mam myśleć!
Po filmie poszliśmy na spacer. Gadaliśmy na różne tematy. Zauważyłem w niej ostatnio mnóstwo szczegółów. Jak się denerwuje przygryza wargę, albo zakłada kosmyk włosów za ucho.
EMY
On jest cudowny! Cieszę się, że go poznałam.- Gdzie idziemy?- zapytałam kiedy zauważyłam, że kieruje się do wyjścia z parku.
- Pokazać ci coś.- uśmiechnął się i złapał mnie za rękę. Splotłam nasze palce i szłam za nim.
Po 10 minutach doszliśmy na miejsce. Była to jakaś polana i rzeczka, ale za to jaka cudowna. Widok jak z filmu.
- Podoba ci się?- pytał, nadal trzymając mnie za rękę.
- Jest naprawdę cudownie.- byłam jak w transie. Nie wierze, że on zna tak cudowne miejsca!
- Cieszę się, że ci się podoba.- objął mnie ramieniem i przyciągnął do siebie. Miałam wrażenie, że moje serce wyskoczy mi z piersi. Czy ja się w nim zakochałam? Czy to możliwe?
KRYSTIAN
Słyszałem jak waliło jej serce kiedy ją objąłem.- Zawsze przychodzę tu pomyśleć.- wyznałem.- Albo jak mam jakiś problem.- patrzyła na mnie, a ja spojrzałem jej w oczy...
od autorki: hejo! sorka że przerywam wam
w takim momencie, ale nie chcę za dużo zdradzać,
a jakbym się rozpisała to uhuhu!
liczę na komentarz lub przeczytane