piątek, 7 listopada 2014

Rozdział 38

EMY
Cały dzień przeleżałam z Damianem. Było naprawdę super. Gadaliśmy ze sobą, śmialiśmy się. Z nim było inaczej niż z Krystianem. Tutaj wszystko było na luzie i bez jakiegoś oszukiwania.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że ty mnie nie okłamujesz.- wyznałam kiedy wracaliśmy do domu.
- Prawda to podstawa związku.- szepnął.
- Dokładnie. Te wakacje były świetne.- uśmiechnęłam się.
- Podobało ci się?- objął mnie.
- Wiadomo! Może tylko nie ta część związana z tym debilem, ale...- nie dał mi skończyć bo wbił mi się w usta. Pocałował tak namiętnie aż w końcu się oderwał i oparł swoje czoło o moje.
- Kocham cię, księżniczko. Nie pozwolę cię skrzywdzić.- trochę zdziwiłam się, że wyskoczył z czymś takim akurat teraz, ale uśmiechnęłam się i zamknęłam oczy. Jezu, jeśli jesteś to zrób wszystko żeby on był ze mną do końca.

Resztę dnia siedziałam w domu. Około poszłam z Kaśką na zakupy. Chciałam coś sobie kupić na imprezę. Damian zaprosił mnie na osiemnastkę jego kumpla. Nie znam go, ale zgodziłam się z nim iść. Będzie fajnie, a takie imprezy będą nas ze sobą łączyć jeszcze bardziej. Śmiał się ze mnie, że miesiąc przed imprezą idę coś kupić, ale na ostatnią chwilę nic nie kupię.

- I jak wam się układa?- zapytałam kiedy przeglądałam wieszaki.
- Super! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że z nim jestem, Ciężko nam się spotkać na przykład u mnie ze względu na Krystiana, ale Filip go olewa. Jest taki zły za to co ci zrobił, że o Jezu.
- Wyjebane w Krystiana,- wzruszyłam ramionami.
- Sądzę, że pomału dociera do niego to co zrobił.
- Czemu tak myślisz?- spojrzałam na nią uważnie.
- Chodzi non stop struty i jak ma wolną chwile idzie pić. Coś tam Olaf gadał że dotuje znajomych Damiana o jego przeszłość. Ale nie gadajmy o nim bo wstydzę się za niego. A jak wam leci?- uśmiechnęła się promiennie.
- Chodź na kawę to ci opowiem.- zaciągnęłam ją do naszej ulubionej kawiarni. Zamówiłyśmy duże latte i kawałek czekoladowego ciasta.
- Opowiadaj.- zachęciła mnie.
- Nie jesteśmy długo ze sobą, ale czuję do niego coś mocniejszego niż do Krystiana.

KRYSTIAN
Tak kurwa nie będzie! Ten debil mnie wkurwia. Ona jest moja. On wszystko zniszczył, przyjaźń z Filipem, relacje z Kaśką i co najważniejsze związek. Nie odpuszczę mu. On nie może być taki idealny. Pisałem do każdego jego znajomego żeby powiedzieli coś co mi się przyda do oczernienia go. Nie odbierze mi mojego szczęścia. Zjebałem sprawę, ale żałuje tego. Czemu ja nie mogłem tego zrozumieć wcześniej?! Czemu powiedziałem, że jej nie kocham?! Jestem beznadziejny.

miesiąc później...

Siedziałam na fejsie aż dostałem wiadomość od kolegi Damiana "hej, jak chcesz o nim coś wiedzieć to zapraszam na piwo". Umówiłem się z nim i poszedłem na spotkanie. A to co się dowiedziałem wystarczało mi żeby go zniszczyć.

od autorki: nie ukrywam, że jeszcze może
z 2 rozdziały i epilog i to opowiadanie
się skończy. Nie martwcie się, będę pisać
inne opowiadania :)
komentujcie i klikajcie przeczytane

2 komentarze:

  1. No jest sobota 7 rano ;/ Ledwo patrzę na oczy, ale przeczytałam ! Brawa dla mnie :D No i oczywiście dla Ciebie ;3 Rozdział wyszedł jak zwykle super ;D Szkoda, że taki krótki ;c No ja czekam na następny rozdział xD Ciekawe co Krystian się dowiedział ;O

    OdpowiedzUsuń