EMY
Tak jak sądziłam. Na tej wycieczce są naprawdę ładne dziewczyny. Przyplątały się do nas takie trzy, Sara, Monika i Klaudia. Ale w sumie gada z nami też dwójka chłopak Daniel i Olaf. Są bardzo fajni, ale Krystian jest zazdrosny o Daniela. Zauważyłam, że po dwóch godzinach jazdy jakoś przestał się mną interesować i wciągnął się w rozmowę z Moniką. Ignorowałam to bo mam zaufanie do chłopaka, chociaż patrząc na nią mam ochotę wydrapać jej oczy.Kiedy był postój myślałam, że oszaleję! Monika wybiegła z busa i podleciała do Krystiana.
- Kotuś chodźmy na lody.- pisnęła i pociągnęła go za rękę. Ten debil nawet się na mnie nie spojrzał tylko wyszczerzył zęby i poleciał z nią. Zostawiając mnie... Super wakacje.
- Wszystko okey?- zapytał Daniel.
- Oczywiście.- mruknęłam.
- Nią się nie przejmuj to pustak. Chodź na kawę. Stawiam.- uśmiechnął się uroczo.
Wsiadając do busa Monika zajęła moje miejsce.
- Sorry, ale ja tu siedzę.- warknęłam do niej.
- Nie zauważyłaś wywłoko, że gadam ze swoim skarbem?
- Nie zauważyłaś, że to mój chłopak?- wkurza mnie powoli.
- Do czasu.- syknęła. Miałam już coś powiedzieć, ale wtrącił się Krystian.
- No daj jej już to usiąść. Pierwsza zajęła miejsce.- zatkało mnie. Spojrzałam się na niego i zabrałam swoje rzeczy.
- Siadaj ze mną.- powiedział Daniel. Usiadłam z nim. Z chłopakiem szybko znalazłam wspólny język. Przestałam przejmować się tamtym.
DANIEL
Muszę przyznać, że Emily to cudowna dziewczyna. Szczera, zabawna i pełna energii. Szkoda tylko, że zajęta.- Długo jesteś z nim?- wskazałem na chłopaka, który obejmował Monikę.
- Około roku.- odparła sucha.- A ty masz kogoś?
- Nie.
- Dziwne.- wyznała cicho.
- Czemu?- zaśmiałam się.
- Jesteś bardzo miły, różnisz się od Krystiana.- dziewczyna opowiedziała mi co działo się między nimi przez ten rok. Jednym słowem dużo się wycierpiała przez tego pajaca. Aż szkoda patrzeć co on robi. Czy on naprawdę nie widzi, że ją rani?
EMY
Cały czas zlewałam Krystiana. Chyba nawet tego nie zauważył. Kolacje zjadłam z Danielem. Chłopak jest mega zabawny. Okazało się, że on przeprowadził się do nas do miasta.- Dasz mi swój numer?- zapytał pod pokojem.
- Jasne.- podałam mu cyferki z uśmiechem i weszłam do środka. Moja współlokatorką jest tylko Kasia i z tego się cieszę.
- Jak tam Daniel?- wyszczerzyła się.
- Bardzo dobrze. On mnie chociaż zauważa.- mruknęłam siadając na łóżku.
- Słuchaj. Nie chcę zjebać tego co jest między mną a Filipem. Przepraszam, że nie spędzam z tobą czasu.- przytuliła mnie.
- Ale to nie chodzi o ciebie.- zaśmiałam się.- Twój brat nawet nie zauważa mnie.
- Nie przejmuj się. To złamas.
- To twój brat.- zauważyłam.
- Wkurza mnie.
Poszłyśmy do pokoju chłopaków, a co tam było?
- Krystianku, rozepniesz mi bluzkę?- zapytała Monika.
- Już idę.- no.. nawet nie zauważył, że jestem. Gratki dla niego. Usiadłam obok Filipa.
- Możesz go zabić.- powiedział mi na ucho.
- Mam taki plan.- do pokoju wszedł jeszcze Olaf i Daniel.
- O nasz mordzix tu jest.- ucieszył się Olaf.
- Wasz?- uniosłam jedną brew do góry.
- No właśnie Olafciu. MÓJ.- zaznaczył Daniel i wyciągnął do mnie rękę.Wstałam i złapałam jego rękę.- Czy księżniczka idzie się ze mną przejść?
- Tak.- uśmiechnęłam się i wyszliśmy z pokoju. Krystian chyba zauważył.
od autorki: no więc jest 27!
ominęłam długą jazdę i są na miejscu jak coś
jak sądzicie co potoczy się dalej?
komentujcie i klikajcie przeczytane
Co taki krótki ? ;c Ale się porobiło... Krystian to dupek i chuj. Obiecał jej przecież i co ? I kuźwa gówno z tych jego obietnic. Jak Monika odezwała się do Emy "- Nie zauważyłaś wywłoko, że gadam ze swoim skarbem?" po prostu mnie zamurowało, a jak Krystian powiedział że ona pierwsza zajęła miejsce, to zakrztusiłam się sokiem. No co za kretyn ! Tak ją niby kocha... Co do Daniela, nie ma się co zastanwiac, jest fajny, miły, zabawny i zwraca UWAGĘ na Emy. Rozdział super ;D Szkoda że z taką treścią no ale musi się coś dziac ;3 Kiedy następny ?
OdpowiedzUsuńNie lubie już tego chuja Krystiana! Czemu taki krótki?! Rozdział hcdddfh. Czekam na następny.
OdpowiedzUsuńCo za dupek i kretyn! Jak on mógł ją tak potraktować? Trzeba nazywać się Krystian . I on niby ją koch i świta poza nią nie widzi? Jest żałosny i nie zmienił się do końca. Składaa puste obietnice. I pomyśleć,że ja mu kibicowałam. Emy musi się zastanowić czy oby tak naprawde chce brnąć dalej w relacje z Krystinem? To jak ją potraktowal daje wiele do znaczenia. Jakby byla na jej miejscu to bym skończyla to. Przez niego ona cierpi. Biegnąc rozpiąć bluzkę dla Moniki totalnie ją olał i można powiedzieć,że poniżył. Emy nie zasłużyla na takie traktowanie. A jak będzie z Danielem to się okaże. Nie ma co krzyczyczeć przed zachodem słońca
OdpowiedzUsuńSzkoda,że taki krótki ale cudny. Czekam nn
Życze duzo weny.
/Eli..
P.S. A co z Twoim drugim opowiadaniem? Codziennie sprawdzam a tam nic. Prosze wstaw tam też kolejny rozdział ( taki dłuższy dla mnie na pocieszenie heheh) :-)
wstawiony, ale nie jest długi bo nie mam weny na niego :/
Usuńnie spodziewałam sie cudowny czekam na kolejny :**
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział <3 nie mogę się doczekać nexta :*
OdpowiedzUsuń