piątek, 14 lutego 2014

Rozdział 18

KRYSTIAN
Muszę się ostro postarać żeby niczego nie zepsuć. Nie chcę się z nią znów rozstawać. Za dużo nerwów mnie to kosztowało. Siedzieliśmy w namiocie i zaczęliśmy rozmawiać. Opowiadała mi co robiła żeby o mnie zapomnieć. Było mi tak głupio, że ją zraniłem.
- Jezu jaki ja byłem głupi.- powiedziałem chyba z czterdziesty raz.
- Daj już spokój z tym. I tak nie cofniesz czasu. Masz nauczkę na przyszłość.- pocałowała mnie w usta.- Co robimy?
- Co powiesz na oglądanie filmów?- zaproponowałem wyciągając laptopa.
- Z chęcią.- uśmiechnęła się szeroko.

EMY
Krystian włączył "P.S kocham cię". Nigdy nie myślałam, że można znaleźć tak cudownego chłopaka jak on. Kto by pomyślał, że aż tak się zmieni? Jaką jestem szczęściarą, że trafiłam na kogoś takiego. No może moglibyśmy pominąć ostatnie wydarzenie, ale udowodnił mi przez to jak bardzo mnie kocha. Chyba każda dziewczyna może zazdrościć mi takiego chłopaka.

KRYSTIAN
Po jakimś czasie Emily usnęła na moim ramieniu. Tak słodko spała. Dzięki niej bardzo się zmieniłem. Jeszcze dwa miesiące temu miałbym wywalone na wkurzoną dziewczynę albo na to, że dowiedziała się co miałem w planach. Ale jej nie mógłbym tak potraktować. Za mocną ją kocham. Tak... Ja Krystian Malanowski jestem na zabój zakochany w tej dziewczynie. Dzięki niej wiem co to znaczy miłość, troska i zaufanie. Jest dla mnie wszystkim.

trzy tygodnie później...

- Ej, Kaśka nie widziałaś nigdzie Filipa?- zapytałem.
- Jest w bibliotece, a coś się stało?
- Nie, ale nie mogę teraz gadać. Opowiem ci w domu.- szybko skierowałam się żeby poszukać tego debila. Co on robi w bibliotece? Stał przy regale z lekturami.
- Co jest?- zapytałem.
- Muszę przeczytać "Kamienie na szaniec" bo nie zdam z polskiego.- no to lipa. Nie zda. Żartuję.
- Słuchaj musicie zabrać z Kaśką Ems na cały dzień.
- Kiedy?- zapytał podejrzliwie.
- W piątek za dwa tygodnie. No wiesz po zakończeniu roku. 
- Spoko, ale po co?- jaki on jest mądry.
- Bo ma urodziny?- przypomniałem mu.
- A no fakt.- strzelił sobie z otwartej dłoni.- Nie ma problemu.

EMY
Gdzie do cholery jest Krystian?! Łażę po całej szkole i  szukam tego debila. Zauważyłam go jak wychodził z Filipem z biblioteki. Patrzcie jak się dokształcają dwa barany.
- Hejka.- powiedziałam i dałam soczystego buziaka Krystianowi, a Fifiego mocno przytuliłam.- W końcu cię znalazłam.
- Cześć. Po co mnie szukałaś?
- Chciałam się zapytać co robisz dziś wieczorem.
- Nic.- uśmiechnął się do mnie.
- To idziesz ze mną i Kubą do parku.- uśmiechnęłam się szeroko.
- Nie ma problemu.
Wróciłam do domu i poszłam szybko coś zjeść. Pożegnałam się z mamą, małemu włączyłam bajki, a sama poszłam się przebrać.

od autorki: no więc jest krótki i nudny ale jest.
Obiecuję, że będę dodawała częściej :p
komentujcie i klikajcie przeczytane 

2 komentarze:

  1. Supcio haha...
    Rozdział extra (jak zawsze) . Czekam nn.
    /Eli..

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogły być trochę dłuższe ale i tak się świetnie czyta :P;*

    OdpowiedzUsuń