EMY
Nie wierzę. Znów to zrobił.. Obiecał mi, że nigdy więcej mnie nie zrani. To koniec. Nie dam rady znów mu wybaczyć, nie dam rady znów mu zaufać. Spieprzył wszystko. Nienawidzę go. W domu tylko płakałam. Krystian dzwonił do mnie, wysyłał smsy. Wyłączyłam tylko telefon. Nie chcę go znać po tym co zrobił.Nie poszłam na zakończenie. Powiedziałam, że źle się czuje. Kaśka powiedziała, że odbierze moje świadectwo. To były najgorsze urodziny w moim życiu. Nic tylko ryczałam albo oglądałam jakieś komedie romantyczne żeby się bardziej zdołować. Te wakacje nie będę udane...
Kasia podrzuciła mi rzeczy i musiała spadać bo jedzie do dziadków. Trochę było mi smutno, że nie mogę się jej wygadać. No, ale cóż...
KRYSTIAN
Musiałem wszystko odwołać. Magda wszystko zniszczyła. Czemu ja muszę mieć takiego pecha?! Co ja kurwa zrobiłem, że nie mogę być szczęśliwy? Muszę coś wymyślić.. i to takiego mega. No, ale co? Myślałem, że to co zrobiłem ostatnio było mistrzowskie, ale teraz Ems myśli, że zdradziłem ja z Magdą. Blond suka wszystko zniszczyła. Jaki pech, że ona szła akurat wtedy przez park. To jest niesprawiedliwe, że tylko nam się tak wszystko wali...- Halo, Filip?
- No co jest?
- Musisz mi pomóc. Za piętnaście minut u ciebie.- rozłączyłem się i poszedłem do chłopaka.
- Ale wy macie pecha.- podsumował chłopak.
- Na serio? Nie zauważyłem.
- Próbowałeś z nią pogadać?- zapytał głupio.
- Bo to raz? Dzwoniłem, pisałem. Wyłączyła telefon. Nawet poszedłem do niej, ale ona nie chcę mnie wpuścić. To jest coś okropnego.- przetarłem twarz dłońmi.
- Spoko, coś wymyślimy. Może ja z nią pogadam? Skoro ma dziś urodziny to zaniosę jej prezent od nas i pogadam z nią.
- Świetny pomysł.- przybiłem z nim piątkę.
- Mam nadzieję, że mnie wpuści.
Poszedłem do siebie i czekałem na jakieś wieści od Filipa. Pół godziny później do mnie zadzwonił.
- I jak?- rzuciłem niecierpliwie.
- Nie ma jej w domu.
- Co? Jak to?- zdziwiłem się.
- Jej mama powiedziała, że poleciała z ojcem do Grecji.
- No to super...
EMY
Wiem, że przegięłam z tą Grecją, ale to był jedyny pomysł. Nie chciałam gadać z Filipem. Na bak bronił by tamtego, a dla mnie to jest koniec. Koniec wszystkiego. Wyczerpał limit zaufania. Niech zadaje się z tą swoją Magdą. To są moje najgorsze urodziny..Dwa tygodnie wakacji spędziłam w domu. Nie wychodziłam do nikogo bo po co? Wszyscy przypominali mi tego dekla. Zmieniłam numer. Tak jest łatwiej. Pomyślałam, że łatwiej by było wyjechać i zapomnieć o tym wszystkim. Namówiłam mamę, żeby pojechać nad morze do ciotki. Zgodziła się. Cieszę się, że mam w niej takie oparcie.
Tak więc cały dzień spędziłam na pakowaniu się. Miałam z tym wielki problem. Pewnie i tak w połowie tych rzeczy nie będę chodziła, ale no cóż.
Wieczorem wszystkie rzeczy związane z Krystianem wrzuciłam do pudła i włożyłam je głęboko do szafy. Mimo że mnie zranił to nie chcę wyrzucać tego. Nie wiem czemu, ale chce je zatrzymać. Teraz jestem gotowa żeby zacząć nowe życie bez chłopaka. Muszę o nim zapomnieć. Chce tego... a może i nie?
od autorki: krótkie, ale jest
komentujcie i klikajcie przeczytane