niedziela, 18 maja 2014

Rozdział 30

EMY
Dopiero pa jakiś 30 minutach opanowałam chociaż trochę łzy.
- Myślałam, że ten wyjazd nas zbliży. Za każdym razem kiedy mnie ranił, tłumaczyłam sobie, że był tego nieświadomy. Oddałam mu się cała... Boże jaka ja byłam naiwna. Żałuje tego wszystkiego. Mogłam mu nie wierzyć już. Nie bolało by to tak.- cały czas huczały mi jego słowa "już cię nie kocham". To było straszne.
- Nigdy nie żałuj chwil z kimś, dzięki komu się cieszyłaś. Nie bronię go, ale nie żałuj tej znajomości. On nie zasłużył na ciebie. Spotkasz niedługo kogoś kto oszaleje na twoim punkcie.
- Ale...- spojrzałam na niego.
- Cii.- przytulił mnie mocno.- Wypłacz się.

Miał racje. To było najlepsze rozwiązanie. Czuje się już troszkę lepiej.
- Dziękuję.- wyszeptałam.
- Za co?- zdziwił się.
- Przyszedłeś po mnie, siedzisz tu ze mną, a mogłeś iść na jakoś imprezę i wyrywać laski.- mruknęłam w jego bluzę.
- A niby po co?
- Żebyś nie był sam. Dziwię się czemu nie masz dziewczyny.- przyznałam.

DANIEL
Emy to naprawdę cudowna osóbka. Dużo się wycierpiała. Znam ten ból.
- Chcesz wiedzieć?- spytałem cicho.
- Tak.- pokiwała głową.
- Rok temu poznałem Monikę. Spodobała mi się. Zauroczyła mnie tylko wyglądem. Poznaliśmy się i ona mówiła jaka to zakochana jest we mnie. Po jakimś czasie czułem to samo. Była dla mnie ważna. Kiedy wiedziałem, że ją kocham usłyszałem jej rozmowę z koleżankami. Okazało się, że była ze mną dlatego, że jej koleżanki były o mnie zazdrosne. Miałem do niej żal, ale szybko mi przeszło. Udowodniła mi, że nie warto było marnować na nią czasu.
- Powinieneś znaleźć sobie nową dziewczynę, ale taką godną twojej uwagi.- też szeptała.
- Niedługo powinienem ją mieć.

EMY
Nie wiem czemu poczułam dziwne ukucie. Nie szukam związku po tym co się wydarzyło, ale mimo to poczułam zawód.
- Aha.- powiedziałam i nadal siedziałam wtulona w chłopaka. Jego obecność mnie uspakaja.
- Mam pomysł.- zawołał radośnie więc się na niego spojrzałam.
- Jaki?
- Jutro będziesz tak radosna, że nie będziesz o nim myślała.
- Nie rozumiem.- przyznałam.
- Nie będziesz zwracała na niego uwagi tylko będziemy bawić się z Kaśką i Filipem. Z tego co wiem są strasznie wkurwieni na Krystiana.
- Dobry plan, ale nie wiem czy będę umiała.- spuściłam głowę. Uniósł moją brodę palcem przez co musiałam spojrzeć mu w oczy.
- Pomogę ci.- uśmiechnął się uroczo i dał mi buziaka w policzek. Bardzo blisko ust.

Kiedy rano się obudziłam czułam się źle. Mimo wszystko udawałam, że jest okey.
- Hej.- zawołałam do swoich przyjaciół.
- Jak się czujesz?- zapytała Kaśka.
- A jak mam się czuć?- przyznałam cicho.
- No więc dlatego postanowiliśmy z Danielem.- zaczął Filip.
- Że skoro idziemy całą grupą na miasto, to idziemy z wami na zakupy.- dokończył szatyn.
- Nie mam o...- nie dane mi było dokończyć.
- Idziemy i nie ma bata!- krzyknęli.
- Niech wam będzie mruknęłam.

Śniadanie jedliśmy w dość wyluzowanej atmosferze. Nikt nie poruszał wczorajszej akcji, za co jestem wdzięczna.

od autorki: podoba się?
jest krótki, ale siorka prosiła :3
komentujcie i klikajcie przeczytane 

niedziela, 11 maja 2014

Liebster Award

Hej, dziś przychodzę do was z nominacją. Jestem pozytywnie zaskoczona, że zostałam nominowana przez Pozyytywnaa. Nie spodziewałam się, że komuś spodobają się moje opowiadania. Bardzo dziękuję!
Zgodnie z zasadami odpowiem teraz na pytania, otaguje inne blogi i sama zadam pytania. Więc do dzieła!

1. Gdybyś nagle musiała wyjechać gdzieś, to jakie 3 rzeczy byś ze sobą zabrała?
Telefon, jakąś super książkę i coca cole.
2. Skąd czerpiesz inspirację?
W moich opowiadaniach zamieszczam swoje myśli i marzenia. Opisy są tym, co sama chciałabym przeżyć. Wiadomo, że nie wszystkie, ale część z nich.
3. Próbowałaś kiedyś popełnić samobójstwo? Jeśli tak, to z jakiego powodu?
Nie było takich prób.
4. Co Cię najbardziej denerwuje w ludziach?
Ich zachowanie. To jacy potrafią być dwulicowi i bez litośni.
5. Co sądzisz o moim opowiadaniu?
Znalazłam je przez przypadek i mega mi się spodobało. Twoje opowiadanie było czymś dzięki czemu zaczęłam pisać.
6. Co Ci się najbardziej kojarzy z Twoim dzieciństwem?
Czeko Tubki, Huba Buda i dużo zabawy.
7. Gdybyś miała wybrać wybrać pomiędzy Twoją miłością a przyjaciółką, to co byś wybrała? I dlaczego?
To jest akurat trudny wybór. Nigdy nie miałam chłopaka więc nie orientuje się w tym. Ale mam nadzieję, że nie będę musiała wybierać ponieważ chciałabym mieć chłopaka, który będzie dogadywał się z moją przyjaciółką.
8. Jakie filmy polecasz?
Na pewno "LOL" z Miley Cyrus, "Trzy metry nad niebem", "Pierwszy raz", ale to tylko kilka.
9. Jakim typem człowieka jesteś?
Trudnym. Bardzo rzadko mówię wprost co chcę lub co czuję. Często jestem sarkastyczna.
10. Jakie masz plany na przyszłość?
Jest ich dużo więc nie będę się rozpisywała.
11. Najbardziej żenująca rzecz, jaką w życiu zrobiłaś to...
Całkiem sporo ich było więc nie umiem na to odpowiedzieć.

Moje pytania:
1. Od ilu lat piszesz?
2. Masz piosenkę, która z kimś ci się kojarzy?
3. Ile masz lat?
4. Czym dla ciebie jest miłość?
5. Czy pisanie chcesz wiązać ze swoją przyszłością?
6. Czy kiedyś byłaś zakochana?
7. Czym dla ciebie jest cierpienie?
8. Co myślisz o samookaleczaniu? 
9. Za co cenisz innych?
10. Czego oczekujesz od drugiej połówki?
11. Od czego jesteś uzależniona?

Nominuję:
2. http://phii-inna.blogspot.com/
3. http://martin--garrix.blogspot.com/
4. http://heartbreak-storry.blogspot.com/

nominuję tylko 4 bo nie czytam za bardzo albo te blogi dostały już nominację

Jeszcze raz dziękuję :)

wtorek, 6 maja 2014

Rozdział 29

EMY
Poszliśmy na kolacje, ale Krystian usiadł z Moniką i znów zachowywał się jakby ona była ważniejsza od mnie. Nie lubię jak on tak robi. Postanowiłam pogadać z nim po kolacji i wygarnąć mu to wszystko.
- Jak z Krystianem?- zapytał Filip, ale to było jakieś bez przekonania.
- Chyba dobrze.- mruknęłam jedząc.
- Słyszałem, że była jakaś ostra akcja.- zaśmiał się Olaf, a ja momentalnie zrobiłam się czerwona.
- Boże jaki debil.- mruknął Filip i wstał od stołu.
- Co jest?- zapytałam Kaśki.
- Nie chciał powiedzieć. Wiem tylko, że się o coś pokłócili.
- Mówiłem.- dodał Daniel.

Po kolacji mieliśmy czas wolny. Jak mówiłam poszłam pogadać z Krystianem, ale znów zachowywał się jak kretyn. Powiedział mi, że Monika to tylko koleżanka, ale ja nie mogę gadać z Danielem. To jest chore. Dziwi mnie, że jeszcze kilka godzin temu mówił, że mnie kocha i było okey, a teraz? Zadufany w sobie dupek! Nie dam za wygraną. Dowiem się co mu się stało. Dlatego udałam się do Filipa. Siedział w pokoju z Danielem i Kaśką.
- Filip, idziesz ze mną.- podeszłam do niego i pociągnęłam go za rękę.- Pożyczam go na chwilę.- wyszłam z nim przed basen i zaczęłam rozmowę. Kiedy szłam z nim korytarzem Krystian wrócił do pokoju.
- Co się mu stało?- spytałam, ale on nic.- Filip wiem, że coś się stało. Powiedz mi tylko co. Nie chcę już cierpieć przez niego. Co jest? Powiedz, proszę.- mówiłam z łzami w oczach, błagalnym wzrokiem. Wziął głęboki oddech.
- Ems, on cię zdradził.- to było jak lodowaty prysznic.
- Co?- szepnęłam.- Kiedy?
- Wczoraj, nie chciałem ci tego mówić. Sama powiedziałaś, że nie chcesz cierpieć.- przytuliłam go i szybko weszłam do hotelu. Pokierowałam się do pokoju chłopaków. Weszłam szybko do pokoju, a każdy się na mnie spojrzał.
- Ems, co jest?- podszedł do mnie Daniel.
- Odwal się od niej.- mruknął Krystian, a ja do niego podeszłam i strzeliłam mu z liścia.- Za co to?
- No nie wiem. Hmmm... może za to, że mnie olewasz? A nie, już wiem! Za to, że mnie zdradziłeś! Obiecałeś mi. Kurwa przysięgałeś, że mnie już nie zranisz! Znów to zrobiłeś! Nienawidzę cię.- zerwałam naszyjnik i rzuciłam go w kąt.- Ten wyjazd to był zły pomysł, ale związek z tobą jeszcze gorszy! Byłeś zły, że gadam z Danielem, ale on przez te niecałe trzy dni okazał mi więcej uczucia niż ty! To koniec! Idź sobie do Moniki. Zmarnowałeś już wszystkie te szanse. Nie wierzę, że mogłam pokochać kogoś takiego.- łzy leciały o twarzy, a on nic.- Ruchałeś się z tamtą wczoraj, a dziś ze mną. Jak ja mogłam być taka naiwna. Sądziłam, że cię zmieniłam...
- Było mi z nią lepiej. Skoro chcesz koniec to proszę bardzo i tak mi się znudziłaś.- machnął ręką, a pod mną ugięły się nogi.
- Co?- szepnęłam.
- Już cię nie kocham. Tylko potem nie przyłaź do mnie.- powiedział jak gdyby nigdy nic, a ja wybiegłam z hotelu. Chciałam pobyć sama dlatego poszłam na plażę. To był koniec. Koniec związku, miłości. Mój koniec...

KASIA
Siedziałam jak otępiała. Jak taki ktoś może być ze mną spokrewniony? No halo!
- Czy ty jesteś jakimś debilem?!- warknęłam.- Ona jest dla mnie jak siostra pacanie.
- Już nie przeżywaj tak.- powiedział machając ręką.
- Jesteś śmieciem.- odezwał się Daniel.- Czy ty nie widzisz jak ona przez ciebie się czuje? Powinieneś robić wszystko żeby jej okazać miłość, a jak na razie pieprzysz się z Moniką. Ona nie jest ciebie warta.- Krystian prychnął.
- A ty co jej tak bronisz? Od początku to był zakład i nie ma co się nią przejmować.- nie wierzyłam, że on to powiedział. Myślałam, że ją kocha. Ale widocznie kochał.
- Daniel ma rację. Zmieniłeś się, ale na zadufanego w sobie debila.
- A ty lalusiu.- mój brat podszedł do chłopaka.- Nie bądź taki cwany, okey?- Daniel nie wytrzymał i przywalił mojemu bratu. Zaczęli się bić, ale Filip ich rozdzielił. Przyszedł w idealnym momencie.
- Daniel ma rację.- wtrącił się mój chłopak, a ja się w niego wtuliłam.
- I ty mój przyjaciel?
- Były przyjaciel.- zaznaczył.- Nie jesteś wart Emy. Ona za dużo się przez ciebie nacierpiała.- mówił spokojnie.
- Żebyście się nie posrali z tą Emy.- wyszedł trzaskając drzwiami.
- Mogłem jej to powiedzieć wcześniej.- mruknął.
- Ważne, że powiedziałeś.- Daniel chwycił bluzę i poszedł do drzwi.
- A ty gdzie?- zapytałam.
- Po Emy.- i wyszedł.
- Mogła wcześniej go poznać.- przyznałam cicho.

EMY
Jestem żałosna. Wiedziałam, że coś jest nie tak to zamiast z nim pogadać to udawałam, że to mi nie przeszkadza. Pieprzona duma. Muszę o nim zapomnieć. Żałuję, że za każdym razem dawałam mu szanse. Po co ja to robiłam? 
Siedziałam na tej plaży i płakałam. Co chwila przechodziła jakaś zakochana para, a ja wiem, że muszę się odkochać. I to jak najszybciej. 
- Wszystko okey?- zapytał Damian siadając obok mnie. Mocno mnie do siebie przytulił, a ja płakałam w jego ramionach...

od autorki: no więc...
podoba się? zapraszam na pozostałe opowiadania
komentujcie i klikajcie przeczytane 

czwartek, 1 maja 2014

Rozdział 28

EMY
Usiedliśmy na ławce nad basenem i gadaliśmy szczerze ze sobą.
- Boli cię jego zachowanie?- spytał delikatnie.
- Trochę. Obiecał mi, że nie będzie się oglądał za innymi, ale jak widać jego nie da się zmienić.
- Nie przejmuj się nim.- objął mnie.- To jest kretyn. Jak można nie doceniać takiej dziewczyny jak ty?- założył mi kosmyk włosów za ucho na co się zarumieniłam.

Daniel odprowadził mnie pod pokój. Jak się okazało mieszka z Krsytianem, Filipem i Olafem.
- Dzięki, że się mną zająłeś.- zaśmiałam się.- Bluzę oddam ci jutro.
- Nie ma sprawy. Dobranoc.- Daniel położył rękę nad moją głową, nachylił się i chciał pocałować mnie w usta, ale odsunęłam głowę i trafił w policzek.- Przepraszam.- mruknął.
- Sp...- nie dokończyłam bo wyszedł Krystian. Wow! Zauważył mnie.
- Możesz sobie iść? Chcę pogadać z Emily.- warknął do Daniela. Dał mi jeszcze raz buziaka i poszedł do siebie.
- Wielki książę mnie zauważył? Ale zaszczyt. Idź sobie do Monisi, widzę, że już cię naznaczyła.- przejechałam palcem po jego malince i weszłam do pokoju. Kretyn. Nie mam pojęcia czy on wie, że nie rani.

KRYSTIAN 
Jak jej się nie podoba, że chciałem spędzić z nią trochę czasu to nie. Łaski bez. Poszedłem do Moniki. Wszedłem akurat do pokoju kiedy łaziła w samej bieliźnie.
- A gdzie dziewczyny?- zapytałem zamykając drzwi.
- Poszły do innych.- podeszła do mnie zagryzając dolną wargę.- Mamy godzinę dla siebie.- pchnęła mnie delikatnie na łóżku i usiadła na mnie okrakiem. Skoro Emily nie chcę to mogę się pocieszyć.- Mam gumki.- zaśmiała się i pocałowała mnie namiętnie.

- Jesteś zajebista.- mruknąłem w jej włosy.
- Lepsza od Emy?- uniosła jedną brew do góry.
- Zdecydowanie.- powiedziałem zgodnie z prawdą. Ubrałem się i poszedłem do siebie. W pokoju był tylko Filip.
- Gdzie tamci?- zapytałem kładąc się na łóżko.
- Olaf gdzieś tam łazi, a Daniel jest u dziewczyn.- mruknął jakiś nie w sosie.
- A tobie co?
- Zdradziłeś Emy, prawda?- zapytał prosto z mostu.
- Co?- zatkało mnie.
- Przespałeś się z Moniką?- miał ostry ton.
-  Tak. I była lepsza niż Emy, a ona udaje jakąś cnotkę niewydymkę.- chłopak strzelił sobie w twarz z otwartej dłoni.
- Czy ty jesteś taki tępy na serio czy udajesz? Brak mi na ciebie słów.- poszedł do łazienki, a ja nie wiedzę nic złego w tym co zrobiłem. Jednorazowy wyskok, a Ems nie musi o niczym wiedzieć.

EMY 
Dziś idziemy na plaże więc od razu poszłam się ubrać. Na śniadaniu siedziałam z Kasią, Filipem i Danielem. Widać było, że przyjaciel mojego chłopaka jest nie w sosie. Kiedy zbieraliśmy się na plażę podeszłam do niego.
- Co jest Fifi?- spojrzał na mnie smutny.
- Jest mi wstyd za Krystiana- spojrzał na chłopaka, który świetnie bawił się z Moniką.
- Nie powinno ci być.
- Powinno.- obdarzył mnie smutnym wzorkiem i poszedł.

Na plaży siedzieliśmy tak samo. Widać było, że chłopacy się polubili.
- Może księżniczka pójdzie się wykąpać?- zaśmiał się Daniel.
- Nie dzięki.- chłopak złapał mnie na ręce i wrzucił do wody. Piszczałam i śmiałam się jak głupia.- Pożałujesz!- zaczęliśmy się chlapać wodą jak małe dzieci. W końcu złapał mnie mocno w ramiona i nachylił się do mnie.
- Nawet nie masz pojęcia jaką mam ochotę żeby cię pocałować.- wyrwało mi się.
- Nie tylko ty.- uśmiechnął się zalotnie. Chłopak chciał coś dodać, ale przerwał nam Krystian.
- Ems, możemy pogadać?- patrzył morderczo na Daniela.
- Ta.- przeprosiłam mojego towarzysza i wyszłam z wody. Szatyn zaprowadził mnie w ciche i odległe miejsce. Było wzgórze. Kiedy usiadłam na kamieniu czekałam na jakieś wyjaśnienia, ale on tylko wbił się w moje usta. Byłam tak zaskoczona, że bez myślenia całowałam go zachłannie. Widać, że jemu było mało więc zaczął jeździć dłońmi po moim ciele.
- Zróbmy to.- wymruczałam, a w oczach Krystiana widziałam pożądanie.
- Masz szczęście, że pomyślałem o takiej zgodzie.- w kieszeni spodenek wyjął prezerwatywę.

Za ręce poszliśmy na plażę. Popływaliśmy trochę, a mnie zdziwił brak Moniczki. Olałam to. Do hotelu też wracaliśmy za ręce i pożegnałam się z nim pod moim pokojem. Byłam zadowolona. Opowiedział wszystko Kaśce. Ucieszyła się. Szybko się przebrałam i poszłam do Krystiana.
- Hej.- weszłam do pokoju, ale zastałam tam tylko Daniela bez koszulki.
- A pani do kogo?- zaśmiał się.
 - Do mego lubego.- uśmiechnęłam się szeroko.
- Nie ma go. Widzę, że pogodzeni.- również się uśmiechnął i podszedł do mnie.
- Tak.
- Ale uważaj na niego. Nie wiem co się stało, ale Filip jest na niego wściekły.- zdziwiło mnie bo oni się nigdy nie kłócili.
- Ale o co by poszło?- zapytałam zdziwiona.
- Nie wiem.- stał tak blisko mnie, że czułam jego perfumy. Założył mi kosmyk włosów za ucha, a mnie przeszedł dreszcz.

od autorki: podoba się?
będziecie zdziwieni dalszymi rozdziałami,
ale mam nadzieję, że się spodoba
komentujcie i klikajcie przeczytane